Sektor zintegrowany
Branża telekomunikacyjna jest obecnie bardzo rozbudowaną i jednocześnie powiązana z innymi. Przede wszystkim firmy bezpośrednio działające, jako operatorzy świadczący usługi telefoniczne nie stanowią podmiotów samowystarczalnych. Współczesny rynek jest oparty, bowiem o działania zintegrowane. Zasadniczo, bowiem firma telekomunikacyjna nie jest w stanie zapewnić spełnienie potrzeb wszystkich potencjalnych klientów. Zasadniczo, więc korzysta również z usług innych firm. Przykładem w tym przypadku mogą być podmioty, które świadczą usługi dla firm telekomunikacyjnych. Może w tym miejscu chodzić o takie usługi jak dostarczanie oprogramowania informatycznego, ale to oczywiście jest jeden z wielu przykładów. Oczywiście jest to jeden z wielu przykładów, ale jednocześnie niezwykle istotny. Jeśli firma telekomunikacyjna chciałaby być samowystarczalna pod każdym względem, nie byłoby to możliwe. Taki jest po prostu współczesny rynek – wielokierunkowy.
Podczas II wojny światowej właściwa forma komunikacji była niezwykle istotna. Przesyłanie wszelkich informacji w jak najszybszy i niewykrywalny sposób bardzo często decydowało o powodzeniu konkretnych działań. Podczas wojny dużą rolę odgrywały radiostacje. Duże i nieporęczne na ogół obsługiwało dwoje radiotelegrafistów. Wiadomości przez radiostację wysyłano zaszyfrowaną, a kody odczytywano dzięki specjalnym książkom zawierającym wszystkie używane w danej organizacji szyfry. Radiotelegrafiści byli jednymi z najważniejszych członków podziemnych organizacji, dzięki nim przesyłano przecież wszystkie rozkazy i informacje o sytuacji w danym miejscu. Na operatorów radiostacji na ogół wyznaczano kobiety, ponieważ one były najmniej podejrzanymi osobami, nie rzucały się w oczy, a wielu uważało, że płeć piękna jest najmniej zamieszana w działalność podziemną. Prawda okazywała się inna. Kobiety bardzo często przenosiły informacje, pracowały na radiostacjach, a nawet przenosiły je obok niczego się niespodziewających okupantów.
Jeśli ktoś nie wyjeżdża poza granice naszego kraju, zasadniczo nie interesuje go taka kwestia jak roaming. Jednakże wiele osób podróżuje poza Polskę, a w takiej sytuacji na pewno interesuje go to, ile zapłaci za połączenie wykonane do naszego kraju. Zasadniczo każdy operator sieci komórkowej sam sobie ustala ceny za roaming. Na pewno jest to pewien element konkurencyjności, gdyż tak naprawdę mamy wiele osób, które żywo interesują się cenami roamingu. Wiadomo, że rozmowy międzynarodowe są zasadniczo droższe, a więc będąc poza granicami naszego kraju, raczej staramy się tych połączeń wykonać jak najmniej. Jednakże okazuje się, że weszło w życie zarządzenie, wedle którego w ramach połączeń na terenie Unii Europejskiej, zapłacimy obecnie znacznie mniej. Na pewno jest to bardzo dobra informacja zarówno dla tych, którzy korzystają z telefonów komórkowych poza Polską, jak również dla operatorów sieci komórkowych, którzy mają szansę na większy zarobek.
Polski rynek jest bardzo atrakcyjny dla operatorów telefonii komórkowych. W naszym kraju jest zarejestrowanych przeszło 55 milionów użytkowników. Jest więc o co walczyć, gdyż nawet licząc, że średnio udaje się na miesiąc około 100 złotych na same połączenia telefoniczne, to suma jaka jest do podziału jest naprawdę wielka. W grze jest czterech wielkich graczy – Orange, Play, T-Mobile oraz Plus. Nie należy również zapominać o operatorach wirtualnych, którzy wprawdzie korzystają z sieci tych wielkich, ale ich dochody płynące z świadczenia usług nie są małe. Nic dziwnego, że na rynku trwa ostra walka o każdego klienta. Szczególnie ostra walka rozpoczęła się po wejściu na rynek P-4 – czyli Play, kiedy to bardzo obniżył nie tylko ceny abonamentu, ale również ceny połączeń. Pozostali operatorzy nie chcąc tracić swoich klientów, również musieli rozpocząć obniżkę cen. Rozpoczęli również kuszenie klientów innymi promocjami, dzięki którym powiększyła się liczba minut będących w abonamencie, czy tez skrócił się okres trwania umowy.