Co się bardziej opłaca – telefon na kartę czy abonament
Każdy właściciel telefonu komórkowego ma podobny dylemat – co wybrać podpisać umowę na abonament wiążącą go z operatorem na dłuższy czas, a może być niezależny i kupić jedynie starter mogąc w każdej chwili zmienić operatora telekomunikacyjnego. Jak to bywa w takich sytuacjach nie można odpowiedzieć jednoznacznie. Wszystko zależy do czego używa się telefonu. Na pewno wygodniejsze jest używanie telefonu na abonament, gdyż nie ma strachu, że wydzwonimy kwotę, którą się ma na miesiąc. Jednak takie rozwiązanie nie daje nam możliwości kontrolowania swoich wydatków. W przypadku kiedy dzwonimy z telefonu na kartę płacimy wyłącznie za to, co wygadamy. Operatorzy próbują przekonać, że w abonamentach otrzymuje się darmowe minuty, jednak kiedy się wszystko policzy, to za jednostkową minutę często płaci się drożej niż w przypadku dzwonienia z telefonu na kartę. Różnica, która powstała to są zazwyczaj koszty aparatu telefonicznego, który się otrzymuje w chwili podpisania umowy na telefon.
Mimo iż wszyscy uważamy, że telefonia jest bardzo dobrym odkryciem, jednym z najlepszych i najbardziej istotnych w historii całego świata wręcz, podobnie jak wszystko inne posiada ona swoje minusy. Jednym z nich jest z pewnością fakt, iż kiedy telefony stały się bardzo łatwo dostępne i często używane ludzie przestali pisać listy, co jest bardzo przykre, gdyż ta forma korespondencji ma o wiele więcej własnego klimatu i pozytywnych fluidów niż telefoniczne połączenia czy też wiadomości. Ponadto z powodu posiadania telefonów ludzie znacznie rzadziej spotykają się ze sobą, oko w oko, twarzą w twarz, ponieważ wszystkie sprawy mogą załatwić i omówić telefonicznie. Oczywiście, jest to znacznie bardziej wygodne i szybsze, jednak sprawia, że relacje pomiędzy ludźmi nie są już tak ścisłe jak kiedyś. Miejmy nadzieję, że kiedy ludzie przywykną do posiadania telefonów zrozumieją, że bezpośrednie spotkania są jednak dużo lepsze niż rozmowy telefoniczne, jednak na chwilę obecną nie możemy powiedzieć, aby młode pokolenie rozumiało to w dostatecznym stopniu.